Bardzo trudne, by zrozumieć je. Za trudne, by się nimi zachwycić.
Zachwycam się jednak małymi wstawiennikami. Z kwietnia, z czerwca... Tymi małymi, których zna tylko kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt osób.
Jeden z nich urodził się w Roku Św. Pawła Apostoła. I dlatego jego imię otrzymał. Dwa lata później razem ze św. Pawłem wygłosił nam najpiękniejszą naukę, najmocniejsze rekolekcje. Z Listu do Filipian:
Dla mnie żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. /Flp 1, 21/
Zachwycam się rodzicami wstawienników. Ich wiarą - bardo prostą, bardzo ubogą, niosącą dużo pokoju. Ich pokornym posłuszeństwem wobec Bożej woli. Zachwycam się, choć tak wiele nie rozumiem...Dziękuję!